K. Wiłkomirski z żoną Marią i córką Anielą, Kalisz 1925
Pierwszą żoną Kazimierza Wiłkomirskiego (1900-1995, wybitnego wiolonczelisty, dyrygenta, kompozytora), była jego uczennica, Maria Bronisława Fryde, z którą ślub wziął 4 II 1923 r. w kościele pw. św. Mikołaja w Kaliszu. Maria zmarła w 1963 r. we Wrocławiu, pochowana została na tamtejszym cmentarzu św. Rodziny na Sępolnie. Ze związku z Marią, Kazimierz miał córkę Anielę (ur. 1924), po mężu Wojciechowską – plastyka-scenografa.
W swoich „Wspomnieniach” K. Wiłkomirski pisał:
„Termin ślubu wyznaczyliśmy na 4 lutego 1923 r. Był to jeden z najpiękniejszych, najradośniejszych dni mojego życia. Rano spędziliśmy dobre kilka godzin w kościele, czekając swojej kolej przy konfesjonale: ksiądz, któregośmy sobie upatrzyli na spowiednika (a była to druga nasza spowiedź w ciągu 8 dni) miał zwyczaj roztrząsania ludzkich sumień gruntownie
i bez pośpiechu. Ledwieśmy zdążyli na ślub, który się odbył o 1 w południe w kościele Św. Mikołaja (inaczej Kanoników) najpiękniejszym i zapewne najstarszym kościele w Kaliszu, posiadającym w głównym ołtarzu oryginalny obraz Rubensa: „Zdjęcie z krzyża”. Gdy zostały wypowiedziane słowa przysięgi i ksiądz włożył nam obrączki, popłynęły z chóru dźwięki skrzypiec: Michał grał tak, jak on to potrafił. Obrączki były oczywiście z najpodlejszego kruszcu zwanego tombakiem, ale muzyki mógłby nam pozazdrościć niejeden magnat.
Po ślubie odbyło się w Towarzystwie Muzycznym (pokoiki ojca byłyby na ten cel o wiele za ciasne) przyjęcie weselne dla gości. Przybył z Częstochowy brat Marychny Bronisław z żoną
i 14-letnią córką, z Warszawy mój brat stryjeczny Józef i nasza zacna przyjaciółka p. Kazimiera Chrystowska. Z gości-kaliszan był prezes Towarzystwa Muzycznego Bzowski, nauczyciele szkoły muzycznej, dawna nauczycielka mojej żony pani Brokman i małe grono naszych najbardziej oddanych uczniów. Obiad odbył się w nastroju bardzo miłym. Zgodnie z naszą niezłomną zasadą abstynencji (przyjętą bez zastrzeżeń przez moją żonę) nie przygotowaliśmy dla gości ani kropli alkoholu.
Ci jednakże okazali się dość przewidujący. Prezes Bzowski przyniósł z sobą kilka butelek szampana, było więc czym wznosić toasty (…). Szampan był zapewne świetny, ale nasza rodzina – wierna zasadzie – nie wzięła do ust ani kropelki.
Po południu wybraliśmy się wspólnie – żona i ja – na cmentarz, chcąc w uroczystym dla nas dniu odwiedzić groby mojej matki, dziadka i ojca mojej żony. Później muzykowaliśmy (…).
Prezentujemy galerię fotografii przedstawiających Kazimierza Wiłkomirskiego i jego żonę Marię Bronisławę Fryde. (Ze zbiorów specjalnych Książnicy Pedagogicznej
im. A. Parczewskiego w Kaliszu. Kolekcja Rodziny Wiłkomirskich)
Maria i Kazimierz Wiłkomirscy, 1923
Kolejno od lewej: Grażyna Kononowicz, Kazimierz Wiłkomirski, Maria Bronisława Fryde, Alfred Wiłkomirski, Maria Wiłkomirska, na dole Michał Wiłkomirski, Kalisz 1923
Maria Bronisława Fryde, 1925
Od lewej: Maria Wiłkomirska - żona Kazimierza, Kazimierz Wiłkomirski, Konstancja Buchartowska - żona (siostra Alfreda Wiłkomirskiego), Janina Fryde - bratowa Marii oraz Maria Wiłkomirska - siostra Kazimierza - na letnisku w Świdrze, początek lat 30. XX w.
Od lewej: Kazimierz Wiłkomirski, Maria Bronisława Wiłkomirska (żona), Aniela Wiłkomirska (córka), Konstancja Buchartowska, Maria Wiłkomirska (siostra Kazimierza), Gdańsk - Wrzeszcz (Brzeźno) 1936
Kazimierz Wiłkomirski z żoną, między nimi Irmina z d. Fryde Gładyszowa, bratanica Marii Bronisławy Wiłkomirskiej. Molo w Brzeźnie/Wrzeszcz (wolne Miasto Gdańsk), 1938
Kazimierz Wiłkomirski, Maria Bronisława Wiłkomirska, Dolina Pięciu Stawów, lipiec 1939
Kazimierz Wiłkomirski z żoną Marią Bronisławą w Sopocie
Comments